24 marca 2022 roku, w dniu w którym przypada Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, z inicjatywy Instytut Pamięci Narodowej przy Kościele św. Krzyża w Miechowie na ul. Partyzantów (zwyczajowo nazywanym w Siedliskach z racji wcześniejszej przynależności świątyni), odsłonięto pomnik pamięci Rodziny Baranków, bestialsko zamordowanej przez niemieckich zbrodniarzy 15 marca 1943 roku za ukrywanie pod swoim dachem miechowskich Żydów.

Szczególne wyrazy wdzięczności za upamiętnienie bohaterskiego czynu rodziny Baranków z Siedlisk wyrazili przedstawiciele rodziny – Maria Siniarska i Adam Czarnecki, którym towarzyszyli pozostali członkowie: Barbara Biernacka z mężem Michałem, orędownikiem kultywowania pamięci Baranków i opieki nad zabytkami i nekropoliami, prezesem Stowarzyszenia Miłośników Zabytków, Joanna Robakowska, Maria Kowalczewska, Aleksandra Gajos, Tadeusz Mucha, Zbigniew Żak z żoną Teresą.

– Ten pomnik w sposób wyjątkowy ukazuje obraz ducha polskiego narodu. Narodu, który jest wrażliwy na krzywdę drugiego człowieka i jest przywiązany do swoich wartości. Narodu, który zawsze, nawet w ekstremalnych warunkach okupacji, jest gotowy do pomocy – mówił prezes IPN dr Karol Nawrocki. Podkreślał zasługi wielu osób, które przyczyniły się do powstania pomnika, a zwłaszcza głównego inicjatora – jego zastępcy Mateusza Szpytmy. Prezes IPN złożył rodzinie oraz lokalnym samorządowcom podziękowania za kultywowanie pamięci Baranków. Na tę okoliczność odczytał przesłanie Prezydenta RP – Andrzeja Dudy.

Maria Siniarska, bratanica Wincentego Baranka, dziękując za upamiętnienie jej bliskich, z nieskrywanym wzruszeniem, łamiącym się głosem wspomniała, iż swe dzieciństwo i młodość spędziła w domu, w którym zdarzyła się ta tragedia:
– Chociaż wiedzieli doskonale co im grozi i mogą wszyscy zginąć, nie bacząc również na to, iż mają dwoje nieletnich dzieci, otworzyli swoje drzwi i przyjęli do siebie rodzinę żydowską. Bardzo się bali, bardzo to przeżywali. Jednak nie omieszkali pomagać…

Adam Czarnecki apelował do IPN-u o dogłębne zbadanie zbrodni w Siedliskach sprzed 79. lat, dla oddania tzw. prawdy historycznej.

Podczas uroczystości odsłonięcia obelisku Baranków, w przemówieniach okolicznościowych było pełno odniesień do wojny w sąsiedniej Ukrainie. Sprawujący Mszę św. ks. proboszcz Franciszek Siarek mówił o chwale naszego narodu i wszystkich podejmującym wielki trud przyjmowania uchodźców uciekających spod rozrywających bombami domów. To wydarzenie to ważna nauka dla nas wszystkich, która powinna zostać w naszych sercach i wydawać owoce.

Paweł Osikowski, Wicestarosta Powiatu Miechowskiego zaapelował, by wszyscy, od największych po najmniejszych tego świata, zrobili wszystko, aby po dziesiątkach lat od II wojny światowej, nie napisać kolejnych tragicznych kart historii Europy i Świata.

W odsłonięciu Pomnika Baranków uczestniczyli m.in.: Wicewojewoda Małopolski Ryszard Pagacz, Magdalena Merta, która odczytała list szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych –  Jana Józefa Kasprzyka, burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski, radny Sejmiku Województwa Małopolskiego – Mirosław Drożdż. Hołd Rodzinie Baranków złożyli również pracownicy Muzeum Ziemi Miechowskiej na czele z dyr. Marcinem Florkiem, Komendant Powiatowy Policji – mł. insp. Andrzej Kot, i Wicekomendant Straży Pożarnej – st. kpt. Mariusz Idzik. Wartę honorową przy odsłanianym pomniku pełnili harcerze z Zespołu Szkół Nr 1 w Miechowie.


Ze źródeł IPN wynika, iż 15 marca 1943 r. nad ranem uzbrojeni Niemcy otoczyli zabudowania rodziny Wincentego i Łucji Baranków w Siedliskach. Wyprowadzili domowników na podwórko. Tylko przybrana matka Wincentego, Katarzyna Baranek z domu Kopeć, zdołała się ukryć w wąskiej szparze między piecem a ścianą.

Do gospodarstwa Baranków Niemcy spędzili ludzi z okolicznych domów i zmusili ich do przeszukiwania zabudowań. W końcu, w schowku między domem a zabudowaniami gospodarczymi, znaleziono czterech mężczyzn – Żydów z miechowskiej rodziny Gottfriedów. Ich imion nie udało się ustalić. Barankowie od kilku lub kilkunastu miesięcy udzielali im schronienia oraz innych form pomocy. Według zeznań i relacji mieszkańców Siedlisk rodzina Baranków ukrywała pięciu Żydów. Jeden z nich nocą opuścił kryjówkę i nie było go w chwili pojawienia się Niemców. Dalsze jego losy nie są znane.

Na miejscu w Siedliskach Niemcy zamordowali czterech Żydów, a także członków rodziny Baranków – Wincentego, jego żonę Łucję oraz synów, 12-letniego Henryka i 10-letniego Tadeusza. Wiedzieli, że w domu mieszkało pięć osób, ale nie mogli odnaleźć Katarzyny Baranek. Ogłosili spędzonym mieszkańcom wsi, że mają 24 godziny na doprowadzenie kobiety do siedziby żandarmerii w Miechowie. Zagrozili, że w przeciwnym razie rozstrzelają kilkudziesięciu mieszkańców Siedlisk i spalą miejscowość.

Sterroryzowani ludzie odwieźli Katarzynę do miejsca wskazanego przez Niemców. Tam została zamordowana. Zwłoki zabitych Żydów Niemcy nakazali zakopać w pobliżu stodoły. Pozwolili na pochowanie rodziny Baranków na miechowskim cmentarzu parafialnym, ale zakazali jakichkolwiek uroczystości pogrzebowych.

W 2012 r. rodzina Baranków została uhonorowana tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Krzysztof Capiga
IPN