- Funkcjonariusze z małopolskiej KAS zatrzymali 60 butelek preparatu zawierającego toksynę botulinową typu A – substancję wykorzystywaną w medycynie estetycznej.
- Środek nie miał wymaganych zezwoleń i był przesyłany bez zachowania tzw. łańcucha chłodniczego.
- Użycie preparatu mogło prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych, w tym ryzyka trwałego uszkodzenia ciała.
Na początku października funkcjonariusze z Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Krakowie (MUCS) prowadzili kontrolę międzynarodowych przesyłek pocztowych i kurierskich. W jednym z kartonowych pudełek odkryli 60 butelek środka o nazwie Botulax – preparatu zawierającego toksynę botulinową typu A, wykorzystywaną w medycynie estetycznej.
Funkcjonariusze z Granicznego Działu Realizacji MUCS ustalili, że preparat, oznaczony wyłącznie w języku chińskim, nie miał dokumentacji wymaganej do dopuszczenia do obrotu na terenie Unii Europejskiej. Ponadto, zgodnie z przepisami takie substancje mogą być transportowane wyłącznie w kontrolowanej temperaturze i przy spełnieniu rygorystycznych wymogów rejestracyjnych. Użycie niewłaściwie przechowywanej toksyny botulinowej może prowadzić do poważnych zatruć i trwałych uszkodzeń ciała.
„Wartość rynkowa zatrzymanego towaru – na tle wartości ujawnianych przez nas nielegalnych towarów – nie jest wysoka. Jednak wprowadzenie tej substancji do obrotu mogłoby stwarzać ogromne ryzyko dla zdrowia osób poddawanych zabiegom medycyny estetycznej. Tu stawką nie były pieniądze, lecz bezpieczeństwo pacjentów” – podkreśla st. asp. Andrzej Hadryan, Naczelnik Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
Wstępne postępowanie w tej sprawie prowadzi Małopolski Urząd Celno-Skarbowy w Krakowie. Importer może usłyszeć zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia wielu osób, co zgodnie z kodeksem karnym zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.





























