Jeśli chcemy zachować biegłość w danej dziedzinie to konieczne są częste i regularne ćwiczenia. Dotyczy to nie tylko sportu, mówienia w obcych językach, tańca, ale także rysowania.
Jednak czasem zdarza się, że wydaje nam się, że nie mamy kilku wolnych godzin by wykonać portret, wobec tego tracimy zapał, zniechęcamy się, a w najgorszym razie przestajemy zajmować się tą czynnością. Następnie czas płynie, a nam trudno zmobilizować się do powrotu.
Dobrym sposobem na okresy, w których nie można sobie pozwolić na długie godziny spędzone nad kartką papieru, jest szkicowanie prostych przedmiotów codziennego użytku. Taka zabawa nie powinna zająć więcej niż kilkanaście minut, a ma naprawdę wiele zalet: pozwala ćwiczyć mięśnie dłoni, dzięki temu ręka nie zapomni jak odpowiednio prowadzić ołówek, trenuje nasze oczy, by prawidłowo wychwytywały proporcje elementów, co pomoże przy każdym późniejszym mniej lub bardziej skomplikowanym rysunku.
Najważniejsze jest by nie spędzić na szukaniu odpowiedniego przedmiotu zbyt dużo czasu, bo przecież można narysować dosłownie wszystko: głośnik komputerowy, myszkę, ołówek, pióro, pisak, zegarek, możliwości jest mnóstwo. Wokół siebie mamy naprawdę dużo elementów, które możemy narysować w formie uproszczonego szkicu lub pozwolić sobie na dokładniejsze wykończenie i stworzyć poważny rysunek, który chętnie wyeksponujemy oprawiając go w ramkę.
Zachęcam wszystkie osoby, które interesują się rysowaniem do próbowania swoich sił w szkicach. Trzeba jednak pamiętać, że elementem niezbędnym w ćwiczeniach jest ogromna ilość cierpliwości 😊
