Zwierzaki, które darzymy ogromną sympatią są bardzo ciekawymi obiektami do portretowania. Te, które rysuję najczęściej to psy (ich podobizny tworzyłam także na specjalne zamówienie), zdarzył się również kot i koń.
Praca nad takimi portretami wymaga umiejętności rysowania włosów, bo większość popularnych domowych gatunków jest mniej lub bardziej włochata.
Dużym ułatwieniem jest to, że nie musimy, tak bardzo, jak przy portretach ludzi, zwracać uwagi na podobieństwo.
Ułożenie ich „fryzur”, czyli sierści, zwłaszcza kiedy włosy są długie, może się znacząco zmieniać z dnia na dzień. Minimalne zaburzenie proporcji także nie stanowi tak wielkiego problemu, jak w przypadku rysowania ludzi, których elementy twarzy są doskonale zapamiętane przez nasz mózg w związku z czym każde przesunięcie o kilka milimetrów zostanie bezbłędnie zauważone.
Portrety zwierząt, które tutaj przedstawiam pochodzą z kursu rysowania, w którym brałam udział. Powstały w trakcie ćwiczeń na lekcji, która przekazywała wiedzę tylko na ich temat.
W jednym z kolejnych wpisów podzielę się rysunkami zwierząt, które miałam przyjemność narysować na zamówienie.
