Małopolskie Dni Kapusty 2024 za nami. Znajdź się na zdjęciu…

0
1637

Małopolskie Dni Kapusty 2024 przeszły już do historii. Przedstawiamy bogatą galerię fotografii z niedzieli 8 września. A działo się dużo… Kapuścianą Parą Królewską zostali: poprzedni wójt – Jan Żebrak (obecnie członek Zarządu Powiatu) z małżonką Marzeną. Honory gospodarza imprezy czynił godnie, z dystansem i luzem – Tomasz Kościelniak, nowy wójt Kapuścianej Stolicy Polski.

„Od Żebraka do Króla…” tymi słowami z właściwym sobie humorem, podsumował Jan Żebrak wybór na kapuścianego króla, parafrazując obiegową amerykańską sentencję – „od pucybuta do milionera”. 

Do Charsznicy licznie zjechali politycy, parlamentarzyści, samorządowcy. Niemal każdy po kolei zachwalał walory charsznickiej kapusty i podkreślali trud rolników wkładany w jej uprawę.

Statuetkę „Przyjaciela Gminy Charsznica” z rąk wójta Tomasza Kościelniaka odebrał Wojewoda Małopolski – Krzysztof Jan Klęczar.

Drugi rok z rzędu w konkursie na najcięższą główkę kapusty zwyciężył Jakub Barszczewski z miejscowości Czarna (woj. mazowieckie), choć nie pobił swojego zeszłorocznego rekordu 19,2 kg, bowiem tegoroczna kapuściana głowa ważyła bagatela 15,95 kg.

Co działo się jeszcze w niedzielę poza koronacją, przemówieniami i wyróżnieniami…? Oj, bardzo dużo. Ze sceny płynęły rozmaite dźwięki z różnych stylów i gatunków muzycznych. „Charszniczanka” Andrzeja Papaja ze swoimi przyśpiewkami na nutę ludową wprowadziła wszystkich w znakomity nastrój. Atmosferę, szczególnie wśród młodzieży, podgrzał na potem „Nowator”.

Niemal cały charsznicki stadion, nie tylko ci starsi, ale też młodsi, śpiewał z zespołem „Universe” słowa ponadczasowych przebojów ” Tacy byliśmy jeszcze wczoraj”, „W perły zmienić deszcz”, czy też „W taką ciszę”. To była niezwykła, sentymentalno-muzyczna podróż przez lata 80-te, 90-te i już dwutysięczne.

I wreszcie, prawdziwą muzyczną ucztę na koniec Dni Kapusty 2024 zafundował przybyłym tłumom zespół „ENEJ”, który brawurowo ze sceny w pełni na żywo wykonał wiele znanych, popularnych i świetnie brzmiących utworów, tych nieco starszych jak choćby „Lili”, „Tak smakuje życie”, Symetryczno-liryczna”. Grupa zagrała też piosenki z najnowszej płyty „Vesna”. Prawdziwy popis talentu, umiejętności muzycznych, charyzmy scenicznej porwał publiczność bez reszty. Imprezę tradycyjnie zakończył pokaz sztucznych ogni.

Krzysztof Capiga